Dlaczego NOWE samochody SĄ GORSZĘ od STARYCH
Podstawowe dane o:
Liczbie odsłon: 68210
Czasie trwania: 18m 16s
Uzyskanych ocenach: 1695
OPIS:
Dopowiadamy dlaczego NOWE samochody SĄ GORSZĘ od STARYCH! Zapraszamy!
--------
Dlaczego NOWE samochody SĄ GORSZĘ od STARYCH
- Ta Pani z fajką robi furorę :)
- Kolega A-clasą władował się do rowu...paszcza pociumkał kierownicę bo poduszka nie odpalila 😂 dostał nią w ryj parę sekund później 😬 w ramach ugody Mercedes zapłacił 2.5tys euro
- Czy posiadacze iPhonów nie potrafią wyciszyć telefonu?
- Kiedyś gość z ASO bmw powiedział mi że te nowe bmw góra cztery lata i sprzedawać, u mnie w 320d po trzech latach padła maglownica, jaja, teraz Audi i spokój.
- Peugeot 306 cabrio z 95 roku tzn mój rocznik.
Do 80km/h hałas z zewnątrz jest minimalny, przy delikatnie wciśniętym pedale gazu można porównać hałas do jazdy elektrykiem.
Trzeszczące plastiki? W tym aucie czegoś takiego nie ma
- starą Audi 80 wspominam najlepiej
- porównując moje e30 325i do nowych produktów BMW odnoszę wrażenie, że starsze modele były wykonane estetycznej i jakościowo były nieskalane... wspomnieliście o tendencji odchudzania aut w porównaniu do lat poprzednich gdy auta tyły z racji pchanego wypasu... aktualnie z wyposażenia nie bardzo chcemy rezygnować, a z masy zejść trzeba więc wywalają z auta całą estetykę (o konserwacji podwozia nie wspominając) nie biorąc pod uwagę tego, iż przez taką kastrację zabijają markę premium... aktualnie auta niszowych marek wyposażeniem nie odbiegają od marek premium a kosztują dużo dużo mniej... mówiąc w skrócie marki premium przechodzą okres tzw. skundlania produktu... pręt pod maską w AMG dosłownie mnie rozwalił... dla porównania e30 z 90r ma siłownik o komplecie narzędzi w bagażniku nie wspominając... pozdrawiam Prowadzących jak i Widzów.
- Akurat do samolotów to bym aut nie porównywał, samoloty są dużo dłużej i dokładniej testowane, ale przez to są niemożliwie drogie. Poza tym samoloty przechodzą bardzo rygorystyczne przeglądy, które też są bardzo drogie. Moglibyśmy mieć auta tak solidne jak samoloty, ale wtedy byłyby jeszcze kilka razy droższe.
- Póki jest popyt i ludzie kupują, to tak będzie. To tak naprawdę sami jesteśmy temu winni.
- GorszĘ?
- Nie jestem pewien, zobacz sobie tu
http://sprzataiczysci.eu/ myśle że jest ok,
- Zawsze można chodzić pieszo, tak dla zdrowotności...
Mijają już czasy gdy somsiad zazdrościł somsiadowi fury. Teraz zazdrości wysportowanej sylwetki i zdrowia. Więc nie podniecajcie się tymi puszkami, bądźcie na czasie... 😂
- Od 1,5 miesiąca mam spore problemy z Yarisem Selection odebranym w dniu 17-go lipca w salonie Toyoty. Jeździłam rocznikiem 2017 i był niezawodny. Zero stuków, drgań, z tym są istne cyrki, Toyota twierdzi, że ten typ tak ma, a to że rocznik 2020 był cichszy i mi dźwięki w obecnym przeszkadzają to już wyłącznie mój problem. Oczywiście próbują dalszych napraw. 2 dni była cisza po naprawie. Obecnie mam wrażenie, że moje auto ma lat tyle co ja. MASAKRA
- Jeśli zmienisz olej i materiały eksploatacyjne, nawet nowe samochody będą jeździć przez długi czas bez naprawy! W serwisie nie ma nic do zmiany, osobiście wlał olej z zapachem truskawek do silnika i pojechał do serwisu BMW na wymianę oleju. Olej nigdy nie został zmieniony.
- Nie rozumiem wyższości ledowych kierunków nad kierunkami z żarówką? Mniejszy prestiż czy co do hu? Z trwałością to dużo też wspólnego niema.
- Mercedes przebija wszystkich w robieniu z nas idiotów: obecna C-klasa W205 nie przewiduje, NIE MA CHŁODZONEGO SCHOWKA !!
- bzdura goni bzdure
- Co to znaczy „ Mniej pali” palą tyle ile 30 lat temu.
- Bawarka🤣🤣🤣
- Nowe samochody "premium", jak n.p. BMW 5 lub Mercedes E, sa sprzedawane we formie leasing do ponad 85% dla firm a pozostale 15% jako "Privatkauf". Leasing trwa 3 lata. Przez te 3 lata, jest ten samochod dla BMW poprostu juz splacony i on juz nikogo nie interesuje. Gwarancja, Kasko, Mobilitätsgarantie etc. pokryja jak sie cos popsuje lub wydarzy. A klient mazy juz po 20 miesiacach o nastepnym nowym modelu. Kto ale takie auto jako 3 roczne + sobie kupi, ten doswiatrzy nie zadko przelamanie iluzji. Problem jest ten, ze "infrastruktura ktora w okol takiego samochodu" przez marki premium jest planowana, realizowana i utrzymywana, posiada czas trwania tlyko do tych 3. lat. Jeszcze pare lat temu wygladalo to troche inaczej. Wtedy kupiec uzywanego samohody w solonie jeszcze sie cos liczyl. E87 E90 E61 G30, sam po sobie wiem, czym nowsze tym wieksze oczekiwania i = grubsze problemy. Kiedy ogladnelem wasze video z S-Klasse AMG, to musze powiedziec ze nie jestem sam. Sorry za ten moj polamany jezyk. Podoba mi sie wasz kanal, pozdrawiam.
- Januszostwo Polacy mają od zarania dziejów, dlatego jak skończyły się wojny na kije i szable a zaczęła polityka, to już nas nie było bo logiczne myślenie i działanie dopasowane do sytuacji jest nam całkiem obce. To chyba tylko w Polsce kupno nowego auta premium za furę kasy rozpatruje się w kontekście utraty jego wartości zaraz po wyjechaniu z salonu, a później na kartce z ołówkiem w ręku liczy się coroczną utratę wartości. Samochody klasy premium są przeznaczone dla osób nie mających kłopotów z gotówką, którzy mają odpowiednie dochody by takie auto utrzymać i serwisować w ASO. Takie auto jest użytkowane góra 5 lat, bo jest elementem tzw. prestiżu! Na ogół, właściciel pozbywa się auta wcześniej, by kupić nowe. W pewnych środowiskach, gdzie mieszkasz, w jakim miejscu masz biuro firmy, jaki masz garnitur, jaki zegarek, i jakim samochodem jeździsz, jest to ważne. Oczywiście są wyjątki od reguły. W Polsce nadal są przypadki gdy jakiś Janusz dostawszy spadek, za wszystkie pieniądze postanawia kupić drogie auto klasy premium. Potem mamy w Necie rozpacz po każdej wizycie w ASO, i liczne są zapytania czy ktoś nie ma znajomego co naprawi auto za np. 200 tys zł! Target dla którego są te auta przeznaczone, takich problemów nie mają. Jeżeli coś się "zeszmaci" po 2-3 latach, to nie ma problemu, bo właśnie nadszedł czas wyboru kolejnego auta w salonie, gdyż jest taka konieczność z przyczyn prestiżowych, lub po prostu zarobiliśmy kasę i chcemy mieć nowe auto. Klienci, którzy kupują takie auta, zwracają uwagę na luksus w danej chwili, mało co ich obchodzi wytarta skóra za 2-3 lata. Grunt, że ładnie to wygląda teraz. Auta klasy premium tak są właśnie projektowane, przysłowiowy luksus teraz, później dopuszcza się myśl, że to i owo się posypie, ale klient który kupił to auto w salonie nowe już jego właścicielem nie będzie. Oczywiście bzdurą jest, że auta tej klasy po kilku latach w całości się sypią. Sypią się niektóre elementy, reszta jest i tak lepsza niż w autach klasy standard. Problem mają kolejni użytkownicy tych aut, ale dla producenta to żaden problem, bo w sumie każdego producenta czegokolwiek interesuje tylko pierwszy nabywca. Co z tego, że fotele z ekstra skóry wytrą się po kilku latach jak salonowy nabywca tego auta będzie miał już inne nowe auto? Kogo interesuje Janusz w dalekiej Polsce, który zamiast nowego np. Forda Focusa kupił sobie kilkuletnie auto premium, w którym posypało się to i owo, a i często trzeba coś naprawić za bardzo wiele tysięcy złotych. Potem jest płacz i zgrzytanie zębami, i nawet już nie cieszy wypływająca z sąsiadów żółć, jak postawi się na przyblokowym parkingu takie "stare" auto premium. Owszem, nowe auta są inne niż kiedyś, ale tak jest ze wszystkim co się produkuje. Tu można zgodzić się w 100%!